Podstawą dania są dwie kasze - gryczana i jaglana.
plus
1 marchewka, 1 cebula, kawalątek selera, garść naci pietruchy - warzywa tak naprawdę można dobrać wg upodobań
jajko
siemię lniane (w wersji beznabiałowej), ok pół szklanki
2 zabki czosnku
sól, pieprz, majeranek, lubczyk
sól, pieprz, majeranek, lubczyk
ziarna słonecznika or dyni or obydwa or wcale
Obie kasze gotujemy osobno. Potrzebujemy ok 2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej i niecałą szklankę ugotowanej kaszy jaglanej.
Warzywa ścieramy na tarce, lekko dusimy (warzyw nie za dużo).
Warzywa i (w wersji bezglutenowej) sparzone siemię mieszamy z jaglanką i blendujemy. Następnie masę przekładamy do kaszy gryczanej, dodajemy zmiażdżony czosnek, przyprawy, jajko (które pomijamy przy wersji beznabiałowej) i mieszamy na klejącą masę.
W mojej opinii w przypadku braku siemienia można spokojnie zrobić wersję bezjajeczną dodając po prostu więcej zmiksowanej jaglanki. Lepi idealnie.
Lepimy nieduże kotleciki, jak chcemy i mamy obtaczamy w ziarnach, układamy na blasze na papierze do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 30 min. w 180 - 200 st, aż będą cudownie chrupiące.
Podawać można same, z sosami (tatarski, grzybowy), z dodatkiem ulubionych surówek.
Zdjęć niet, bo oczywiście nie zdążyłam cyknąć niz zostały wszystkie pożarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz